Wyniki wyszukiwania
Znaleziono 186 wyników za pomocą pustego wyszukiwania
- ORIENTANA - rewitalizujący lotion tonizujący
Nazwa: Rewitalizujący lotion tonizujący, Hello Daktyl Marka: Orientana Producent: Orientana Kraj: Polska Opis producenta: -> Rewitalizujący lotion tonizujący INCI: Aqua, Propanediol, Glycerin, Caprylic/Capric Triglyceride, Isoamyl Laurate, Gluconolactone, Allantoin, Hydrolyzed Rice Protein, Hyaluronic Acid, Sodium Hyaluronate, Tocopherol, Prunus Yedoensis Flower Extract, Phoenix Dactylifera Fruit Extract, Oryza Sativa Extract, Camellia Sinensis Leaf Water, Hydrolyzed Glycosaminoglycans, Oryza Sativa Bran Oil, Helianthus Annuus Seed Oil, Cetearyl Alcohol, Lauryl Glucoside, Polyglyceryl-6 Laurate, Distarch Phosphate, Sodium Stearoyl Glutamate, Cellulose, Acacia Senegal Gum, Myristyl Glucoside, Xanthan Gum, Cellulose Gum, Tetrasodium Glutamate Diacetate, Phenethyl Alcohol, Ethylhexylglycerin, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Sorbic Acid, Citric Acid, Sodium Hydroxide, Parfum DLA KOGO: każdy rodzaj cery WŁAŚCIWOŚCI: nawilżenie, łagodzenie, odświeżenie ODCZUCIA SENSORYCZNE: wodna emulsja, szybko się wchłania, mleczna konsystencja ZAPACH: owocowo-kwiatowy VEGAN: tak O MARCE Orientana Orientana to polska marka założona przez Annę Wasilewską. Marka skupia się na wykorzystaniu siły ajurwedy i mocy azjatyckich surowców. Ich znakiem rozpoznawczym są naturalne składy, a tym samym oryginalne zapachy produktów, które głownie wynikają ze składu oraz charakterystyczna szata graficzna. Ich hasła przewodnie to Better Aging i Bądź #zOrientowana . Znasz tą markę? SUBIEKTYWNA OCENA Olga: Toniki stosuję w mojej pielęgnacji do odświeżenia mojej skóry w ciągu dnia i przywrócenia jej właściwego pH. Przy mojej suchej cerze to właśnie te emulsyjne wersje tych produktów lubię najbardziej i taki właśnie jest tonik Orientany z serii Hello Daktyl. Ma bardzo przyjemną "nielejącą się" konsystencje. Możemy go nakładac bezpośrednio na twarz co gwarantuje nam efekt nawilżenia, odświeżenia i ukojenia. Zawarte składniki nawilżające i łagodzące pozostawiały moją skórę po każdej aplikacji miękką i ukojoną. Nawet przy cerach ultrawrażliwych ten produkt sprawdza się naprawdę dobrze i nie podrażnia. Jest jak odświeżające serum! Charakterystyczny zapach towarzyszy większości produktom Orientany, tak jest i w przypadku lotionu. Dla mnie w tym wypadku nie był on zupełnie "drażniący" chociaż wyczuwalny przy każdej aplikacji. Pamiętaj odczuwalność zapachów to kwestia bardzo indywidualna, ale jeśli szukasz kojącego, delikatnego toniku to zajrzyj na stronę Orientany! Ada: Moje "umiłowanie" do toników jest znane ;) Jednak to ja namawiałam Olgę do sprawdzenia tego produktu przez nas obie. Jak na tonik ma ciekawą formę - postać mlecznej emulsji. Przeważnie toniki, które znamy to transprentne ciecze. Skąd taka forma produktu znajdziesz poniżej w analizie. Lekka, mleczna emulsja szybko się wchłania. Działając przy tym łagodząco i odświeżająco. Tonik stosowałam w połączeniu z lekkim kremem nawilżającym z tej samej serii Hello Daktyl . Zaobserwowałam, że moja skóra była przyjemnie jędrna i elastyczna w dotyku, a przy tym miękka i jedwabiście gładka. Podoba mi się również, że Orientana promuje stosowanie toniku bez wacika, nie tylko generujemy mniejszą ilość odpadów, ale również mniej podrażniamy cerę (szczególnie te delikatne) unikając tarcia wacikiem. Osobiście dla mnie produkt ma za intensywny zapach, jednak pamiętaj, że to moje osobiste preferencje, które niekoniecznie muszą pokrywać się z Twoimi. Tonik na tyle mi się spodobał, że zostanie ze mną na dłużej. ANALIZA SKŁADU Po co stosujemy tonik? Aby przywrócić skórze właściwe pH. Większość produktów do oczyszczania posiada lekko zasadowe pH, nasza skóra lekko kwaśne. Aby wyrównać pH stosujemy tonik. Obecnie toniki dostarczają jeszcze szereg dodatkowych substancji aktywnych. Tonik nie służy do oczyszczania twarzy. Propozycja od Orientany z serii Hello Daktyl jest bogata w surowce łagodzące i nawilżające. M.in znajdziesz w nim: kwas hialuronowy (INCI: Hyaluronic Acid ) - koronny surowiec nawilżający. Więcej o nim tutaj glukonolakton (INCI: Gluconolactone ) posiada właściwości antyoksydacyjne, nawilżające i przeciwzapal ne. Polecany jest do cer wrażliwcyh. ekstrakt z owoców daktyla (INCI: Phoenix Dactylifera Fruit Extract ) - daktyle kojarzą nam się z dużą zawartością cukrów, które mają działanie nawilżające i łagodzące. Do tego w tym małym owocu drzemie bogactwo witaminy C i B. Skład jest bogaty w surowce pochodzenia naturalnego ( 98.4%), nie brakuje w nim roślinnych ekstraktów czy hydrolatów jak np. ten z białej herbaty (INCI: Camellia Sinensis Leaf Water ), który nie tylko łagodzi, ale również zwalcza wolne rodniki czy poprawia mikrokrążenie skórne. W składzie można zauważyć kilka surowców z nazwą Gum . Ich zadaniem jest zadbanie o odpowiednią konsystencję produktu i poprawa odczuć sensorycznych. Produkt ma postać płynną, ale aby nie spływał nam z twarzy po aplikacji potrzebne było aby konsystencja była bardziej "zwarta" niż lejąca. Bogactwo emolientów w tym toniku sprawia, że po aplikacji odczuwamy jak by nasza skóra była pokryta miękką kołderką. Emolienty nie tylko zmiękczają nasz naskórek, ale tworzą warstwę okluzyjną, która zapobiega utracie wody z naskórka. Produkt jest bogaty w składniki wspomagające barierę naskórkową . Post powstał we współpracy z Orientaną
- Peptydy w pielęgnacji skóry
Z tego artykułu dowiesz się co to są i jak działają peptydy w pielęgnacji. Czy ich obecna popularność jest uzasadniona? Co to jest peptyd i ich rodzaje? Jak działają peptydy? Właściwości peptydów w kosmetykach Kto powinien stosować peptydy? Z czym łączyć peptydy? Peptydy miedziowe Co to jest peptyd i ich rodzaje? Chemicznie to aminokwasy połączone wiązaniem peptydowym, naturalnie występują w naszym organiźmie. Są budulcem naszej warstwy lipidowej skóry. Dobrze znanym wszystkim peptydem jest kolagen. Dodatkowo mogą być przekaźnikami czy regulatorami różnych procesów. Od kilku lat są intensywnie weryfikowane pod kątem działania na naszą skórę. Wiemy już, że działają bardzo dobrze przeciwzmarszczkowo i regenerująco. W przemyśle kosmetycznym wyróżniamy peptydy: sygnałowe (np. INCI: Hexapeptide-10, Palmitoyl Tripeptide-5,) - stymulują produkcję kolagenu i elastyny. Dzięki czemu nasza skóra jest gładka i jędrna. Ich działanie polega na "zaalarmowaniu" o konieczności rozpoczęcia procesów naprawczych. neuropeptydy (np. INCI: Tripeptide-3, Pentapeptide-18, Acetyl Hexapeptide-8) - hamują one skurcze fibroblastów, co spowalnia aktywność komórek i zmniejsza powstawanie zmarszczek. Blokują one uwalnianie substancji odpowiedzialnych za skurcz mięśni, co przekłada się na redukcję mimiki i wygładzenie zmarszczek. transportowe (np. INCI: Copoer Tripeptide-1 lub Copper Lysinate/Prolinate) - ich głównym zadaniem jest transport substancji aktywnych w głąb skóry. Każdy może stosować peptydy. Jak działają peptydy? Najprościej mówiąc peptydy przekazują określonym komórkom co mają robić. Najczęściej sygnał do komórki przekazywany jest za pośrednictwem receptora. Nie jest tak, że każdy peptyd pasuje do każdego receptora. Te kombinacje aminokwasów mają powinowactwo do odpowiednich receptorów. Można to porównać do zamka i klucza. Aby otworzyć konkretne drzwi potrzebujemy odpowiedniego zamka. Aby uruchomić konkretny proces w danej komórce potrzebujemy konkretny receptor i pasujący do niego peptyd. Najpopularniejszym obecnie peptydem miedziowym jest GHK. Właściwości peptydów w kosmetykach W zależności od peptydu mogą one dawać różne działanie w kosmetykach: redukcja zmarszczek mimicznych nawilżenie skóry regeneracja ujędrnienie, wygładzenie rozjaśnienie przebarwień działanie przeciwtrądziwkowe Jednak najczęściej wykorzystywane są w produktach przeciwzmarszczkowych jak np. w linii aktywne peptydy od Ava Laboratorium. Dobrze znanym wszystkim peptydem jest kolagen. Kto powinien stosować peptydy? Każdy może stosować peptydy, jest to grupa surowców o niskim potencjale drażniącym, stąd nie obawiaj się trudności jak to może być przy kuracji retinoidami. Osoby z cerą wrażliwą jak najbardziej mogą po nie sięgać. Warto dobrać produkt z takim peptydem, który będzie wspomagał naszą cerę w takim konkretnym działaniu, na którym nam zależy Potrzebujesz wygładzanie zmarszczek to wybieraj produkty z peptydami sygnałowymi czy neuropeptydami, do przebarwień takie, które są skuteczne na tym polu. Z czym łączyć peptydy? Można je stosować w pielęgnacji porannej jak i wieczornej. Z większością topowych surowców jak niacynamid, ceramidy, kwas hialurnowy, retinal bardzo dobrze współgrają. Momentami wzmacniając działanie innych składników aktywnych. W niskim pH mogą tracić swoje właściwości, stąd lepiej unikać ich w połączeniu z kwasami czy witaminą C w postaci kwasu askorbinowego, gdyż kompletnie nie będą one działały. Nie jest tak, że każdy peptyd pasuje do każdego receptora. Te kombinacje aminokwasów mają powinowactwo do odpowiednich receptorów. Można to porównać do zamka i klucza. Peptydy miedziowe Gdybyśmy miały wskazać jakie surowce były najpopularniejsze przy opracowywaniu receptur na początku 2024 to zdecydowanie są to peptydy miedziowe. Są to peptydy transportujące, zbudowane z krótkich łańcuchów z jonami miedzi. Najpopularniejszym peptydem miedziowym jest tripeptyd zbudowany z glicyny - histydyny - lizyny, popularnie określany GHK, w kosmetykach występuje pod INCI: Copoer Tripeptide-1. Już w 1973 roku odkryto, że powinowactwo jonów miedzi do tego tripeptydu jest dużo wyższe niż do innych. Miedź w naszym organizmie uczestniczy w wielu procesach biochemicznych, m.in procesach oksydacyjnych, neurotransmisji, co przekłada się na funkcjonowanie skóry. Owy tripeptyd z glicyny - histydyny - lizyny jest obecny w cząsteczce kolagenu typu I, wraz z wiekiem jego poziom spada. W badaniach udowodniono, że w razie urazu jest on uwalniany przez tkanki, dzięki czemu ma znaczący wpływ na procesy regeneracji skóry. Peptydy miedziowe nie tylko transportują miedź czy biorą udział w procesach naprawczych, ale również pomagają zniwelować drobne zmarszczki, nadają skórze miękkość, elastyczność. Stymulują również wzrost włosów. Peptydy to surowce, które budzą wątpliwości w kwestii swojego działania. Dlaczego? Większość badań potwierdzających działanie danego peptydu zostało przeprowadzonych na hodowlach komórkowych (in vitro). Badania z udziałem grup badawczych są ograniczone, chociaż zmienia się to ostatnio na plus. Mechanizmy działania peptydów budzą nieporozumienia oraz mocno do dyskusji poddawana jest ich przenikalność przez skórę. Mimo wszystko warto włączyć je do swojej pielęgnacji gdyż ciągle są one ulepszane, poprawiana ich stabilność czy przenikanie. Mają za duży wachlarz zastosowań aby kompletnie o nich zapomnieć.
- NMF – dlaczego pełni kluczową rolę w funkcjonowaniu skóry?
Ostatnio często spotykamy się z deklaracjami marketingowymi, które wykorzystują w swojej komunikacji zwrot - NMF. Jak wszystkie tego typu skróty brzmią mądrze, ale czy rozumiemy dokładnie co się za nimi kryje? NMF pełni kluczową rolę w funkcjonowaniu naszej skóry, więc sprawdźmy co tak naprawdę oznacza. NMF – czyli co? NMF - jaką pełni funkcję? Jak NMF wpływa na naszą skórę? Z czego składa się Naturalny Czynnik Nawilżający? NMF – czyli co? Skrót NMF pochodzi od angielskiego Natural Moisturizing Factor, w polskiej nomenklaturze oznacza Naturalny Czynnik Nawilżający. Słowo „naturalny” odnosi się do tego, że jest syntetyzowany w organizmie na drodze naturalnych procesów, natomiast „czynnik nawilżający” odnosi się do mieszaniny rozpuszczalnych w wodzie związków, które są odpowiedzialne za utrzymanie odpowiedniego poziomu nawilżenia w warstwie rogowej skóry. NMF powstaje na drodze rozpadu białka – filagryny podczas procesu różnicowania komórek w naskórku. Ta nawilżająca mieszanina związków, głównie gromadzi się wewnątrz korneocytów, czyli komórek naskórka i stanowi około 10% ich objętości. Wraz z lipidami cementu międzykomórkowego tworzy barierę hydro-lipidową. To NMF odpowiedzialny jest za trzon „hydro” w tej strukturze, o której więcej możecie poczytać w naszym wcześniejszym artykule - Bariera naskórkowa. Czym jest i jaki ma wpływ na stan naszej skóry? NMF tworzy wraz z cementem komórkowym barierę hydro-lipidową naskórka. NMF - jaką pełni funkcję? Naturalny czynnik nawilżający, jak sama nazwa wskazuje, odpowiada za poziom wilgotności naskórka. Nie składa się on jednak z wody, jak moglibyśmy przypuszczać, a z higroskopijnych substancji, które mają zdolność jej wychwytywania i wiązania. W baaardzo dużym uproszczeniu NMF możemy porównać do magnesu, który przyciąga wodę, a następnie zaczyna pęcznieć pod jej wpływem. NMF jest „magnesem” przyciągającym i absorbującym wodę. Dla zobrazowania spójrzcie na ten przykład. Jeśli pijecie dużo wody w czystej postaci to bardzo często mówiąc w skrócie „przelatuje” ona przez nasz organizm, nie gromadząc się w jego strukturach. Dlatego do nawodnienia zaleca się picie elektrolitów, które mają za zadanie związać wodę i utrzymać ją wewnątrz organizmu. Podobną funkcje pełni właśnie NMF. Tym sposobem NMF jest odpowiedzialny za utrzymanie odpowiedniego środowiska dla procesów zachodzących w naskórku. Jednocześnie mocno przyczynia się do stopnia elastyczności naszej skóry i szczelności bariery naskórkowej, a także bezpośrednio wpływa na TEWL, czyli transepidermalną ucieczkę wody, o której więcej dowiecie się tutaj - TEWL - najważniejszy parametr skóry. Im mniej "wolnej" wody w naskórku, a więcej związanej przez NMF, tym mniejszy TEWL. Jak NMF wpływa na naszą skórę? Szacuje się, że około 20-30% suchej masy warstwy rogowej naskórka stanowi właśnie NMF. Zbyt mała zawartość NMF będzie się bezpośrednio przyczyniać do: - zaburzeń w funkcjonowaniu bariery naskórkowej - odwodnienia skóry - przesuszeń - nadmiernego złuszczania się naskórka - wzmożonej wrażliwości skóry - podrażnień NMF powstaje na drodze procesów rozpadu białka filagryny. Co ciekawe odkryto zaburzenia w funkcjonowaniu i w genie filagryny przy etiopatogenezie chorób takich jak AZS. Jeśli interesuje Was bardziej ta jednostka chorobowa zachęcamy do zapoznania się z artykułem - Atopowe zapalenie skóry - jak pielęgnować skórę z AZS. Olga jedna z założycielek Kosmos w Słoiczku zmaga się z AZS od dzieciństwa, dlatego wie co nie co o tej jednostce chorobowej. Z czego składa się Naturalny Czynnik Nawilżający? NMF jak już wspomniałyśmy to nie jedna substancja, a mieszanina powstała po rozpadzie filagryny. W jego skład wchodzą: - kwas pirtoglutaminowy (PCA) - mocznik - cukry - kwas mlekowy - glukozamina - kreatynina - aminokwasy - sole kwasu cytrynowego i mrówkowego - jony (Na+, Ca2+, Mg2+, K+, P3+, Cl-) Wszystkie powyższe substancje są naturalnie syntetyzowane w skórze, jednak wykorzystywane są również w kosmetyce. Poniżej znajdziecie listę INCI, których powinniście szukać w składzie: - Alanine, Arginine, Cysteine, Histidine, Serine, Threonine, Valine – czyli aminokwasy, składniki budulcowe białek, które stymulują również fibroblasty do produkcji kolagenu i elastyny - PCA, Sodium PCA – czyli kwas piroglutaminowy, naturalny składnik NMF, o działaniu nawilżającym i ograniczającym TEWL - Urea – czyli mocznik, najczęściej pochodzenia syntetycznego, składnik NMF, który wiąże wodę. W niskich stężeniach odpowiada za nawilżenie, natomiast w wyższych jego działanie nieco się zmienia i działa złuszczająco, zwiększając również przenikanie innych substancji aktywnych - Glucosamine, Glucose, Lactose – czyli cukry, na rynku znajdziecie również inne substancje będące pochodnymi cukrów, wiążą one wodę i zapobiegają TEWL - Magnesium PCA, Potassium PCA, Sodium PCA – czyli jony, będące naturalnym składnikiem NMF - Sodium Lactate, Ammonium Lactate - czyli mleczany, wykazują podobną funkcjonalność do mocznika, w niższych stężeniach działają keratoplastycznie (zmiękcza warstwę rogową), natomiast w wyższych keratolitycznie (złuszczająco). Dodatkowo wykazują również właściwości antybakteryjne. Oprócz składników, które znajdziemy w NMF syntetyzowanym w skórze, na rynku istnieją też składniki o podobnym działaniu, jak na przykład: - INCI: Trehalose – trehaloza, dwucukier składający się z dwóch cząsteczek glukozy. Wykazuje podobne działanie do cukrów naturalnie występujących w NMF - INCI: Saccharide Isomerate – pochodna cukrowa, pozyskiwana z roślin, wykazująca podobne działania do NMF, a także działanie przeciwzapalne.
- eeny meeny - jogurtowy tonik nawilżający
Nazwa: Jogurtowy tonik nawilżający Marka: eeny meeny Producent: eeny meeny Kraj: Polska Opis producenta: -> Jogurtowy tonik nawilżający INCI: Aqua, Propanediol, Glycerin, Isoamyl Laurate, Squalane, Meadowfoam Estolide, Cocos Nucifera Fruit Juice, Gossypium Herbaceum Seed Oil, Yogurt Powder, Agastache Mexicana Flower/Leaf/Stem Extract, Rheum Rhaponticum Root Extract, Avena Sativa Kernel Extract, Vaccinium Vitis-Idaea Fruit Extract, Lactobacillus Ferment, Hyaluronic Acid, Tocopherol, Helianthus Annuus Seed Oil, Potassium Olivoyl Hydrolyzed Oat Protein, Vanilla Planifolia Fruit Oil, Cetearyl Alcohol, Glyceryl Stearate, Sodium Anisate, Sodium Levulinate, Biosaccharide Gum-1, Acacia Senegal Gum, Xanthan Gum, Glyceryl Oleate, Inulin Lauryl Carbamate, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Glyceryl Caprylate, Benzyl Alcohol, Tetrasodium Glutamate Diacetate, Citric Acid SUBIEKTYWNA OCENA eeny meeny (czyt. ini mini) to polska marka kosmetyków naturalnych, której założycielką jest Edyta Wilk-Domalewska, z wykształcenia chemik, kosmetolog i menadżer jakości. Marka stawia w głównej mierze na unikalne rozwiązania dla skóry suchej, wrażliwej i atopowej. Receptury kosmetyków łączą naturalność z innowacyjnym podejściem technologicznym i w większości mogą być używane nawet przez dzieci. Propozycja od eeny meeny posiada dość nietypową konsystencję korespondującą z nazwą, a mianowicie przypomina jogurt zarówno z konsystencji jak i koloru. Pamiętajcie, że toniki, nie służą do oczyszczania skóry, a ich głównym zadaniem jest regulacja pH, przywrócenie równowagi mikrobiomu oraz pielęgnacja i dostarczenie składników aktywnych. Jeśli nadal stosujecie tę grupę produktów do zmywania zanieczyszczeń, to zachęcamy do zapoznania się z artykułem - Oczyszczanie skóry. Jak robić to skutecznie? Jakich błędów nie popełniać? Jogurtowy tonik nawilżający od eeny meeny to bogactwo składników aktywnych: INCI: Yogurt Powder - ferment z mleka o silnych właściwościach prebiotycznych (więcej o prebiotykach i probiotykach w kosmetyce przeczytacie tutaj ), wspiera naturalną równowagę naszego mikrobiomu, działa łagodząco i kojąco, dając uczucie ukojenia INCI: Squalane - surowiec wspomagający barierę naskórkową o działaniu łagodzącym nawilżającym i zmiękczającym - więcej o tym surowcu dowiecie się ze wcześniejszego artykułu klikając tutaj INCI: Meadowfoam Estolide - to naturalny analog ceramidów, uszczelniający barierę naskórkową, zmiękczający, a także nawilżający. Więcej o barierze naskórkowej i jak o nią dbać przeczytacie w artykule - Bariera naskórkowa. Czym jest i jaki ma wpływ na stan naszej skóry? INCI: Cocos Nucifera Fruit Juice - woda kokosowa o działaniu nawilżającym i łagodzącym, stanowiąca źródło minerałów INCI: Gossypium Herbaceum Seed Oil - olej z nasion bawełny, jako emolient, działa zmiękczająco, zatrzymuję wodę w naskórku, jednocześnie go wygładzając INCI: Agastache Mexicana Flower/Leaf/Stem Extract - ekstrakt z kłosowca meksykańskiego, o działaniu kojącym, zmniejszającym zaczerwienienia i podrażnienia, jednocześnie wzmagający barierę naskórkową INCI: Biosaccharide Gum-1 - naturalny biopolimer wykazujący silne działanie nawilżające i inne.... Jak widzicie tonik od eeny meeny to źródło składników wspierających barierę naskórkową i wspomagających nawilżenie. Przetestowany przez skórę Olgi, czyli cerę suchą, wrażliwą i atopową, natychmiast po aplikacji dawał uczucie ukojenia, nawilżenia, jednocześnie niwelując uczucie ściągnięcia. Jednocześnie pozostawiając na skórze, delikatny, nietłusty film. Może być stosowany przed aplikacją każdego kremu, a także dla odświeżania w ciągu dnia. Jest to na pewno bardzo dobra propozycja dla wsparcia pielęgnacji skóry przesuszonej, odwodnionej, reaktywnej i potrzebującej intensywnej pielęgnacji. DLA KOGO: każdy rodzaj cery, szczególnie sucha i wrażliwa WŁAŚCIWOŚCI: nawilżające, prebiotyczne, pozytywnie wpływające na nasz mikrobiom, łagodzące ODCZUCIA SENSORYCZNE: postać dość gęstego białego płynu przypominająca jogurt, łatwo rozprowadza się na skórze, nie pozostawia tłustej warstwy ZAPACH: bezzapachowy WEGAN: tak
- Tworzenie nowej marki kosmetycznej - rozmowa z FUEMO
Polski rynek jest dość mocno nasycony. Dlatego wprowadzanie kolejnej marki kosmetycznej wymaga przemyślanej strategii, wyróżniających się produktów i nie lada odwagi. Porozmawiałyśmy z założycielami marki FUEMO jak to wyglądało w ich przypadku. Kosmos w Słoiczku: Dlaczego postawiliście na branżę kosmetyczną? FUEMO: Wybór branży kosmetycznej nie był przypadkowy. Pasja do piękna i pragnienie, by wprowadzić pozytywne zmiany w życiu kobiet, skierowały nas właśnie tutaj. Chcieliśmy, aby nasze produkty były nie tylko efektywne, ale też stały się pretekstem do budowania społeczności kobiet wspierających się wzajemnie. Inspiracją dla nas była chęć stworzenia marki, która będzie bliska każdej kobiecie, niezależnie od jej potrzeb. Zależało nam na tym, by Fuemo było więcej niż kosmetykami – miało stać się platformą dla kobiet, miejscem wzajemnej inspiracji i wsparcia. Widzimy to już teraz, jak wspólnie tworzymy społeczność pełną pozytywnej energii. Nasze ambitne plany na przyszłość mają na celu jeszcze większe wsparcie i inspirację dla kobiet, ponieważ wierzymy, że razem możemy więcej Kosmos w Słoiczku: Jaka wizja przyświecała Wam w pierwszym etapie tworzenia marki? FUEMO: Na samym początku naszej przygody z Fuemo wizją, która nas prowadziła, było stworzenie marki, która będzie więcej niż tylko kosmetykami na półce – chcieliśmy zbudować społeczność kobiet, które będą się nawzajem wspierać, dzielić swoimi doświadczeniami i razem czerpać radość z codziennej pielęgnacji. Marzyliśmy o stworzeniu przestrzeni, w której każda kobieta czułaby się zrozumiana, akceptowana i inspirowana. Ważne było dla nas, aby marka Fuemo reprezentowała wartości bliskie naszym sercom. Minimalizm, elegancja i świadome podejście do pielęgnacji stały się naszymi filarami. Chcieliśmy, aby nasze produkty były nie tylko efektywne, ale również pięknie zaprojektowane – stąd decyzja o kierunku estetycznym opartym na czerni, bieli oraz motywach kwiatowych, które mają na celu podkreślenie naturalnego piękna i siły płynącej z kobiecości. Naming marki Fuemo był kluczowym elementem w budowaniu naszej tożsamości. Chcieliśmy, aby nazwa odzwierciedlała siłę, odwagę i niezależność, jaką widzimy w każdej kobiecie. Fuemo – nowe słowo, które miało oddać esencję naszej marki i stać się symbolem wspólnoty kobiet, które razem są jeszcze silniejsze. Wizją, która przyświecała nam od pierwszych chwil, była chęć stworzenia czegoś więcej niż marki kosmetycznej – chcieliśmy zbudować ruch, który wykracza poza granice tradycyjnego pojęcia piękna i pielęgnacji, tworząc przestrzeń, w której każda kobieta może znaleźć miejsce dla siebie, swoich marzeń i ambicji Kosmos w Słoiczku: Dla kogo tworzycie kosmetyki i dlaczego wybraliście taką grupę docelową? FUEMO: Tworzymy nasze kosmetyki dla świadomych kobiet, które żyją w szybkim tempie wielkich miast, lecz szukają chwili wytchnienia i bliskości z naturą. Nasza grupa docelowa to kobiety pragnące w swojej pielęgnacji połączyć skuteczność z naturalnością, poszukujące produktów, które nie tylko odpowiadają na konkretne potrzeby ich skóry, ale również pozwalają na moment relaksu i regeneracji. Wybierając taką grupę docelową, postawiliśmy na minimalizm i skoncentrowanie się na wysokiej jakości składnikach aktywnych, które realnie wpływają na poprawę kondycji skóry. Nasze kosmetyki zawierają starannie dobrane, naturalne komponenty, które są bezpieczne dla skóry i środowiska, jednocześnie zapewniając intensywne działanie na poziomie skórnym. Naszym priorytetem jest tworzenie spójnych rutyn pielęgnacyjnych, które są nie tylko przyjemnością dla zmysłów, ale przede wszystkim skutecznym rozwiązaniem na codzienne problemy skórne. Każdy produkt w naszej ofercie ma na celu odżywienie, nawilżenie, regenerację oraz ochronę skóry, dzięki czemu kobiety mogą cieszyć się zdrową, promienną cerą każdego dnia. Stawiamy na składniki, które działają – od trójcząsteczkowego kwasu hialuronowego, przez ceramidy, aż po naturalne ekstrakty roślinne. Chcemy, aby nasze kosmetyki były nie tylko elementem codziennej pielęgnacji, ale także kluczem do skutecznego rozwiązania konkretnych problemów skórnych. Tworząc Fuemo, marzyliśmy o tym, aby każda kobieta, sięgając po nasze produkty, odnajdywała w nich nie tylko skuteczną pielęgnację, ale również wsparcie w budowaniu własnej, świadomej i zrównoważonej rutyny urodowej. Kosmos w Słoiczku: Co było najtrudniejsze, szczególnie na początku? FUEMO: Największym wyzwaniem, szczególnie na początku naszej przygody z marką Fuemo, była nauka przez praktykę – dosłownie na własnych błędach. W branży kosmetycznej nie ma jednej, uniwersalnej recepty na sukces. Każdy krok na tej drodze był dla nas nie tylko próbą, ale i lekcją, która pozwoliła nam rosnąć i rozwijać naszą markę. Popełnialiśmy mnóstwo błędów, ale każdy z nich był cennym doświadczeniem, które ukształtowało Fuemo tak, jakie jest dzisiaj. I choć nadal stajemy przed nowymi wyzwaniami, widzimy, że jesteśmy na właściwej drodze, co potwierdza rosnące wsparcie naszych klientek i partnerów. Konkurencja na rynku kosmetycznym jest ogromna, co wymaga od nas nie tylko wyjątkowych produktów, ale również ciężkiej pracy, zaangażowania i dawania z siebie więcej niż sto procent. To wszystko sprawia, że każdy kolejny krok, nawet jeśli czasem jest potknięciem, prowadzi nas do lepszego zrozumienia naszych klientek i ich potrzeb, a także pozwala nam nieustannie doskonalić naszą ofertę. Kosmos w Słoiczku: Czy mieliście już wcześniej doświadczenie w tej branży czy to była zupełna nowość dla Was? FUEMO: Mówienie o doświadczeniu w branży kosmetycznej wymaga pokory i czasu. Może za dwadzieścia lat będziemy mogli śmiało powiedzieć, że posiadamy to cenne doświadczenie, którego zdobycie zajmuje lata ciężkiej pracy i nauki.:) Na obecnym etapie skupiamy się na współpracy z doświadczonymi ekspertami – chemikami i technologami, którzy mają szeroką wiedzę na temat tworzenia skutecznych i bezpiecznych formuł. To dzięki nim nasze produkty stają się rzeczywistością. My zaś, uczymy się każdego dnia, uczestniczymy w szkoleniach i rozwijamy nasze kompetencje, by lepiej zarządzać firmą i prowadzić ją przez wymagający rynek. Nasza rola koncentruje się na biznesie, marketingu i planowaniu – to obszary, w których czujemy się pewnie i które chcemy ciągle doskonalić. Dzięki tej synergii tworzymy markę, która ma ambicję rosnąć i wprowadzać na rynek produkty, które spełniają oczekiwania naszych klientów. Kosmos w Słoiczku: Co Was najbardziej zaskoczyło przy wprowadzaniu kosmetyków na rynek? FUEMO: Wprowadzając nasze kosmetyki na rynek, nieoczekiwanie zderzyliśmy się z mniej jasnymi aspektami branży kosmetycznej. Jako marka, przykładamy ogromną wagę do transparentności i uczciwości na każdym etapie naszej działalności. To oznacza gotowość do wprowadzania poprawek, ponoszenia dodatkowych nakładów finansowych oraz nieustannej pracy nad jakością. Nie pozwalamy na kompromisy w kwestii jakości i skuteczności naszych produktów, bo naszym celem jest dostarczanie tylko tego, co najlepsze. Dla nas kluczowe jest, aby surowce były najlepszej jakości i aby faktycznie działały. Wymaga to od nas ostrożnego podejścia do współpracy z dostawcami i partnerami biznesowymi. Cenimy uczciwość i otwartość, dlatego każda nasza decyzja jest dokładnie przemyślana i zgodna z naszymi wartościami. Rynek kosmetyczny ma wiele wyzwań, ale daje również możliwość pokazania, że można postępować inaczej – z szacunkiem dla klientów i środowiska. Dla nas jest to nie tylko aspekt biznesowy, ale również osobista misja. Dyskusja o etyce w biznesie kosmetycznym to temat na osobny, szczegółowy wywiad, który chętnie przeprowadzimy, aby podzielić się naszymi doświadczeniami i spostrzeżeniami. Post powstał we współpracy z Fuemo
- Niacynamid i jego wszechstronność
Niacynamid spokojnie mógłby zostać okrzyknięty kolejnym surowcem superhero. Ma wiele dobroczynnych właściwości, które sprawdzają się przy różnych rodzajach skóry. Zerknij skąd wynika jego moc. Niacyamid co to jest? Działnie niacynamidu 1. Anti - Age 2. Anti-acne, skóra z niedoskonałościami 3. Wzmacnia funkcje ochronne skóry i nawilża 4. Hamuje syntezę melaniny Niacyamid co to jest? Witamina B3 jest niezbędną substancją odżywczą, odpowiadającą za prawidłowe funkcjonowanie układu nerwowego i obwodowego. Poprawia ukrwienie skóry, kondycję włosów. Wspomaga syntezę hormonów płciowych- insuliny, tyroksyny i kortyzolu. Jej niedobór może prowadzić do zaburzeń nerek, mózgu, natomiast nadmiar może wywołać problemy z funkcjonowaniem wątroby czy problemy z sercem. Witamina B3 występuje w postaci: nikotynamidu (nazywana również niacynamidem) niacyny (kwas nikotynowy)- znajdziemy go w rybach, jajkach, produktach mięsnych jak wątroba i podroby, orzechach, ziemniakach czy produktach zbożowych W produktach kosmetycznych witamina B3 występuje głównie pod postacią niacynamidu (INCI: Niacinamide). Ostatnio jest to jeden z najbardziej popularnych surowców obok bakuchiolu czy kwasów AHA (ale to głównie zasługa maskne, o którym pisałyśmy tutaj). Jego popularność bierze się z niskiego profilu podrażnienia, wszechstronności w działaniu, która dodatkowo poparta jest licznymi badaniami. Znajdziemy go w wielu produktach kosmetycznych: od przeciwtrądzikowych, przeciwstarzeniowych, kosmetyce słonecznej (filtry UV) czy szamponach, gdzie wspomaga krążenie, jednak głównie możemy go spotkać w produktach przeciw wypadaniu włosów. Ma on dobroczynne działanie na każdy rodzaj skóry, a to za sprawą swoich właściwości. Działnie niacynamidu 1. Anti - Age Pochodna tej witaminy bogata jest w przeciwutleniacze, które wspomagają chronić skórę przed wolnymi rodnikami. Stymuluje produkcję lipidów i zdolność skóry do produkcji kolagenu i elastyny. Dzięki temu skóra jest gładsza, bardziej sprężysta, a drobniejsze zmarszczki mogą ulec spłyceniu. 2. Anti-acne, skóra z niedoskonałościami Niacynamid ma potwierdzone działanie w pielęgnacji cery tłustej i trądzikowej, reguluje on wydzielanie sebum i może przyczyniać się do zmatowienia strefy T. Działa kojąco na stany zapalne i łagodzi zaczerwienienia. Uczestniczy w regeneracji skóry oraz redukcji blizn potrądzikowych. Przy regularnym stosowaniu zwęża rozszerzone pory (kremy z tą pochodną witaminy B3, mogą być dobrym rozwiązaniem pod podkłady i bazy pod makijaż). 3. Wzmacnia funkcje ochronne skóry i nawilża Badania wykazały, że substancja działa regenerująco na uszkodzone bariery skórne. Witamina B3 wspomaga organizm poprzez tworzenie lipidów i ceramidów, które są niezbędne dla funkcji ochronnej skóry, a których liczba maleje z wiekiem. Nienaruszona bariera skóry chroni przed utratą wilgoci i zapewnia zwiększoną odporność na wpływy zewnętrzne. Dlatego produkty zawierające niacynamid polecane są dla osób o odwodnionej, nadwrażliwej cerze, z atopowym zapaleniem skóry czy łuszczycą. Surowiec ten znajdziemy w całej linii nawilżającej Nudmuses (nasze subiektywne opinie o ich produktach znajdziecie w zakładce Nowości produktowe) 4. Hamuje syntezę melaniny Zapobiega przebarwieniom pojawiającym się z wiekiem oraz tymi wywołanymi promieniowaniem UV. W kosmetykach witamina B3 może również występować pod nazwą witaminy PP. W produktach może być stosowany do 10%, aczkolwiek jego typowe dozowanie w kremach to 3-4%. Surowiec można kupić w czystej postaci i aplikować go bezpośrednio na skórę (chociaż tego rozwiązania nie proponujemy. Nie jesteśmy zwolenniczkami używania czystych surowców, ale to temat na osoby post 😀) lub dodawać go do naszych kremów. Jednak tutaj uważajmy z czym go mieszamy, surowiec jest wrażliwy na zmianę pH (optymalne pH dla niacynamidu to 6) co prowadzi do hydrolizowania go do kwasu nikotynowego (niacyny), który może podrażniać naszą skórę. Warto szukać w kosmetyków z witaminą B3, która korzystnie wpływa na nasz stan skóry. Na naszych mediach społecznościowych wypatrujcie naszego subiektywnego przeglądu 😀
- Atopowe zapalenie skóry - jak pielęgnować skórę z AZS?
Zacznijmy od tego, że atopowe zapalenie skóry jest jednostką chorobową. Nie jest to przejściowy stan skóry, który możemy wywołać na przykład, niewłaściwą pielęgnacją. AZS to nie jest też to samo co skóra przesuszona, wrażliwa czy reaktywna. Przy atopowym zapaleniu skóry będziemy mieć często do czynienia z cechami cery suchej czy wrażliwej, ale nie każda cera wrażliwa będzie nosiła znamiona atopii. O atopowym zapaleniu skóry opowiem Wam dzisiaj ja - Olga, właścicielka ciężkiej postaci AZS od trzydziestu paru lat, z wykształcenia kosmetolog, prywatnie współzałożycielka Kosmosu w Słoiczku. Dzień dobry! Atopowe zapalenie skóry - trochę teorii. Leczenie atopowego zapalenia skóry Pielęgnacja skóry jest kluczowym elementem przy atopowym zapaleniu. Jaką pielęgnację stosować przy AZS? Jak żyć z AZS? Atopowe zapalenie skóry - trochę teorii. Często pojęcie AZS jest obecnie nadużywane i każdy kto ma problemy alergiczne, czy zaburzenia bariery naskórkowej, objawiające się suchością lub nadwrażliwością mówi już o atopii. Nie jest to jednoznaczne i prywatnie gorąco nie rekomenduję usilnego doszukiwania się znamion AZS. Naprawę to nic fajnego i jeśli go nie masz to jest to najlepsza opcja z możliwych. Jeśli mamy wątpliwości to koniecznie skonsultujmy to z lekarzem dermatologiem, aby skutecznie prowadzić nasze leczenie i pielęgnację. Wracając do podstaw, atopowe zapalenie skóry jest zaliczane do chorób autoimmunologicznych. Etiopatogeneza jest złożona i nie do końca poznana. Za wywoływanie objawów AZS uznaje się współdziałanie czynników genetycznych, środowiskowych i autoimmunologicznych wraz z uszkodzeniem bariery naskórkowej i równowagi mikrobiologicznej. Atopowe zapalenie skóry często współistnieje z chorobami o podobnej patogenezie, takimi jak alergiczny nieżyt nosa, astma czy alergie pokarmowe. Atopowe zapalenie skóry to nie to samo co skóra przesuszona i wrażliwa. AZS wiążę się z charakterystycznymi objawami, które pozwalają na prawidłowe rozpoznanie i rozróżnienie od innych postaci wyprysków. Są to między innymi: przewlekły i nawrotowy charakter choroby silny świąd typowe umiejscowienie w zależności od wieku - u niemowląt zmiany zaczynają się pojawiać na główce, czole i policzkach, u dzieci powyżej 2 lat, wyprysk pojawiają się na wewnętrznych stronach nadgarstków, łokciach i kolanach, a także w okolicach uszu, u dorosłych zmiany pozostają głównie na twarzy, karku, dłoniach i stopach, często obejmują okolice oczu i mogą mieć wpływ na widzenie atopia u chorego lub w wywiadzie rodzinnym, czyli genetycznie uwarunkowana nieprawidłowa odpowiedź immunologiczna w wyniku nadmiernego wytwarzania IgE wczesny początek zmian, najczęściej w dzieciństwie zwiększony poziom IgE w surowicy suchość skóry tendencje do nawrotowych zakażeń skóry rumień twarzy nietolerancja wełny nietolerancja niektórych pokarmów zaostrzenia w wyniku stresu świąt po spoceniu Do właściwej diagnozy AZS często stosuje się kryteria według Hannifina-Rajki, gdzie objawy dzielimy na większe (świąd, typowe umiejscowienie, przewlekły i nawrotowy charakter, atopia) oraz mniejsze. Do rozpoznania atopowego zapalenia skóry uznaje się, że wystarczające jest spełnienie 3 "dużych" i 3 "małych" objawów. Atopowe zapalenie skóry może mieć różny przebieg - łagodny, umiarkowany lub ciężki. Do ustalenia stopnia nasilenia AZS często stosuje się różnego rodzaju skale w tym najpopularniejszą, czyli SCORAD (Scoring of Atopic Dermatitis). Leczenie atopowego zapalenia skóry W związku z tym, że podłoże AZS jest nie do końca poznane, a etiopatogeneza złożona to obecnie niestety jest uznane za chorobę nieuleczalną. Wynalezienie magicznej tabletki, która skutecznie zadziałałaby na to schorzenie jest jednym z moich największych marzeń. Jednak cytując klasyka "It is what it is...". Nie jest jednak tak, że możemy jedynie płakać w kącie nad swoim biednym losem. Możemy skutecznie zwiększać komfort życia, a także działać objawowo. Pamiętajcie, jeśli macie zdiagnozowany AZS każdą terapię musicie skonsultować z lekarzem. W zależności od nasilenia zmian stosuje się różne formy leczenia. Atopowe zapalenie skóry może występować w różnym nasileniu, co determinuje rodzaj leczenia jaki powinniśmy wprowadzić Przy łagodnym AZS leczenie często organiczna się jedynie do wprowadzenia: miejscowo glikokortykosteroidów - w postaci kremów i maści miejscowo inhibitorów kalcyneuryny - w postaci kremów i maści antyseptyków leki przeciwhistaminowe - chociaż znajdziemy wiele opracowań, gdzie mówi się, że w przypadku AZS mamy do czynienia bardziej z reakcją histamino-niezależną. Przy umiarkowanym AZS dołącza się również: mokre opatrunki klimatoterapię fototerapię czasami wymagana jest również wsparcie psychologiczne W najcięższych postaciach AZS, do wymienionych wcześniej terapii dołącza się często: doustne leki o działaniu immunosupersyjnym - jak cyklosporyna A doustne leki biologiczne, które stanowią najnowszą metodę leczenia Bez względu na skalę AZS z jaką mamy do czynienia podstawą w każdym przypadku jest edukacja, unikanie klinicznie istotnych alergenów i emolientotoerapia. Prywatnie rekomenduję też pamiętać, że jeśli masz AZS musisz oczywiście stosować odpowiednie do Twojego stanu leczenie, ale pamiętaj też, że musisz żyć i z tego życia korzystać w zadowalającym stopniu, szczególnie jeśli jesteś osobą dorosłą. Często niestety lekarze zapominają, że oprócz tego, że jesteśmy pacjentami jesteśmy też ludźmi. Rady typu "w okresie pylenia spacery zalecane są jedynie do 6 godzin po deszczu", czy "nierekomendowane jest noszenie ubrań o ciemnych kolorach", "noszenie biżuterii jest niewskazane" mają swoje przełożenie medyczne. Pyłki bez wątpienia mogą zaostrzyć nasz stan, ciemne ubrania mogą mieć barwniki, które nas podrażnią, tak samo jak metale. Jednak ja, jako osoba dorosła nie mogę pozwolić sobie na wychodzenie do pracy jedynie po deszczu, nie założyć nigdy "małej czarnej", ani kolczyków. Trzeba znaleźć "złoty środek" na ile możemy sobie pozwolić przy naszych indywidualnych ograniczeniach, ale nie traktować ciężkich postaci AZS jako wyrok. Ponadto nasz stan psychiczny ma ogromny wpływ na stan naszej skóry. Pielęgnacja skóry jest kluczowym elementem przy atopowym zapaleniu. Właściwa pielęgnacja to podstawa leczenia bez względu na stopień nasilenia AZS. Czasami przy łagodnych stanach może być jedyną formą terapii, w cięższych stanach być uzupełnieniem leczenia, a także zapobiegać nawrotom choroby. Bez względu na stopień zaawansowania AZS emolientoterapia i właściwa pielęgnacją stanową kluczowe elementy leczenia. Czemu pielęgnacja jest tak kluczowa? Przy AZS mamy do czynienia z uszkodzeniem bariery naskórkowej, która jest jednym z najistotniejszych parametrów determinującym stan naszej skóry. Więcej o barierze naskórkowej przeczytacie w naszym wcześniejszym artykule - Bariera naskórkowa. Czym jest i jaki ma wpływ na stan naszej skóry? W przypadku osób z AZS u prawie połowy przypadków stwierdzono mutacje filagryny (FLG). Jest to białko strukturalne, które spaja włókna keratynowe. Przemiany FLG prowadzą do powstania związków wchodzących w skład NMF, czyli naturalnego czynnika nawilżającego oraz utrzymania właściwego pH skóry. Do tego mamy do czynienia z zaburzonymi proporcjami lipidów wchodzących w skład cementu międzykomórkowego. Wszystko to doprowadza do znaczących uszkodzeń bariery, szybszej ucieczki wody z naskórka (wzrost TEWL), ułatwionej penetracja alergenów w głąb skóry, wywołując suchość, podrażnienie i stany zapalne. Kolejnym istotnym parametrem jest zakłócenie równowagi mikrobiologicznej, poprzez nadmierną kolonizację przez Staphylococcus aureus. Dlatego też dbanie o mikrobiom jest niezwykle ważne w pielęgnacji skóry atopowej. Więcej o mikrobiomie przeczytacie w naszym wywiadzie z mikrobiolożkami - Mikrobiom skóry. Dlaczego jest tak ważny w pielęgnacji? Rozmowa z założycielkami marki be'liv. Reasumując przy AZS mamy do czynienia z: nadmierną suchością skóry wzmożoną reaktywnością częstymi stanami zapalanymi podrażnieniem świądem częstymi nadkażeniami zaburzeniami bioróżnorodności mikrobiomu skóry zwiększonym złuszczaniem się naskórka W walce ze wszystkimi wyżej wymienionymi aspektami pomoże nam bez wątpienia właściwie dobrana pielęgnacja, która w dużym stopniu opiera się na emolientach. Jedną z polskich marek, która wprowadziła na rynek linię typową dla atopików jest LeCoeur. Ich produktu możecie znaleźć na ich stornie ww.lecoeru.pl Do cery atopowej mają obecnie krem na dzień, krem na noc, balsam do ciała, piankę do mycia oraz serum, a także emulsje do ciała dla dzieci od 1 dnia życia. Jaką pielęgnację stosować przy AZS? W większości opracowań znajdziecie informacje, że pielęgnacja skóry atopowej powinna opierać się na emolientach. Jest to jak najbardziej zasadne bo ta grupa produktowa najlepiej wpływa na uszczelnienie bariery naskórkowej i przywraca jej prawidłowe funkcjonowanie. Emolienty wedle definicji to preparaty działające zmiękczająco, nawilżająco i natłuszczająco oraz regeneracyjnie. Możemy wyróżnić również kilka grup surowców, które powinny się znaleźć w tego typu preparatach i są to: surowce uszczelniające barierę naskórkową takie jak: ceramidy, cholesterol, oleje roślinne bogate w kwasy omega 3 i omega 6, skwalan, woski, masła surowce zwiększające ilość wody w naskórku: kwas mlekowy, sorbitol, ksylitol, trehaloza, mocznik składniki tworzące warstwę okluzyjną, ograniczające ucieczkę wody, takie jak wazelina, parafina, oleje mineralne, lanolina surowce o działaniu łagodzącym jak np. allantoina czy pantenol Warto jest, aby obecnie emolienty zawierały również flawonoidy i saponiny, które wykazują działanie przeciwzapalne, a także surowce wspierające nasz mikrobiom jak lizaty bakteryjne czy inne składniki o działaniu prebiotycznym lub probiotycznym. Emolienty są konieczne przy pielęgnacji skóry atopowej, zwracam jednak szczególną uwagę na warstwę okluzyjną bo mamy tutaj do czynienia z pewnego rodzaju paradoksem. Warstwa okluzyjna to pewnego rodzaju plaster, który nakładamy na skórę w celu ochrony i ograniczeniu ucieczki wody. Wydaje się to jak najbardziej zasadne, jednak jeśli będziemy stale tworzyć okluzję ciągłą, to zaburzmy jeszcze bardziej homeostazę. Wszystko w organizmie dąży do równowagi, jeśli zatamujemy ucieczkę wody fizyczną barierą, nasza skóra uzna, że poziom m.in. składników NMF czy lipidów jest wystarczający i będzie produkować ich mniej. Gdzie przypominam przy AZS i tak synteza tego typu składników jest zaburzona. Także, stosowanie w dużej ilości preparatów tworzącymi okluzję ciągłą może paradoksalnie doprowadzić do zwiększenia już i tak nadmiernego przesuszenia skóry. Jakie składniki tworzą okluzję ciągłą? Na przykład parafiny, oleje mineralne czy wazelina. Czy w takim razie powinniśmy ich zdecydowanie unikać? Nie. Należy stosować przede wszystkim preparaty łączące te składniki na przykład z woskami, alkoholami tłuszczowymi czy olejami roślinnymi. Jestem też zwolenniczką dostosowywania pielęgnacji do naszego obecnego stanu skóry. Jeśli mamy gorszy okres i musimy załagodzić ostre podrażnienie i stan zapalny, wspomagajmy się bardziej tłustymi emolientami. Gdy sytuacja się uspokoi sięgnijmy po coś lżejszego. Emolienty warto też stosować jako dodatek do kąpieli. Pamiętajcie jednak, że kąpiele w wannie przy AZS powinny być relatywnie krótkie max. około 15 min, a nawet jeśli dodaliście do wody emolient i tak zalecałabym zastosowanie balsamu na całe ciało. Pamiętajcie też o zasadzie 3min, która mówi, że preparaty na skórę po kąpieli należy jak najszybciej zaaplikować na ciało, najlepiej na jeszcze wilgotną skórę. Pozwala to na szybkie zatamowanie nadmiernej ucieczki wody. Nie należy też trzeć skóry ręcznikiem, jest ona bardzo delikatna i każde mechaniczne tarcie czy drapanie powoduje dodatkowe podrażnienie i urazy. Temperatura wody też ma znaczenie i unikajmy tutaj raczej gorących prysznicy, bo wspomaga to wymywanie lipidów. Przy pielęgnacji skóry atopowej mówi się głównie o nawilżeniu i natłuszczeniu. Mało popularny jest jednak aspekt złuszczania. Czy skóry przy AZS nie należy złuszczać? Moim zdaniem nie. Częste stany zapalne i przesuszenie skóry samoistnie sprawia, że u atopików skóra złuszcza się szybciej, więc panuje przekonanie, że ten etap pielęgnacji jest tu zbędny. Ja jestem jak najbardziej za złuszczaniem, ale delikatnym, odpowiednio dobranym i tylko w momentach, kiedy nie mamy do czynienia z aktywnym zapaleniem. Znajdźcie mi kogoś kto uwielbia suche skórki sterczące na twarzy? Jak wspomniałam chorujemy, ale jesteśmy też ludźmi. Ze swoich doświadczeń polecam złuszczanie za pomocą: peelingu kawitacyjnego peelingu kwasowego z wykorzystaniem najdelikatniejszych kwasów czyli polihydroksykwasy takie jak kwas laktobionowy czy glukonolakton - więcej o kwasach znajdziecie tutaj - Kwasy w kosmetologii. AHA, BHA, PHA i inne. Jakie mają działanie i jak je stosować w pielęgnacji? peelingi enzymatyczne - tutaj gorąco zachęcam do wykonania próby na małej powierzchni skóry w celu wyeliminowania ewentualnych podrażnień Przy skórze atopowej należy szczególnie uważać przy próbach wprowadzania do pielęgnacji silnych składników aktywnych takich jak na przykład retinol. Może on wywoływać w wielu przypadkach podrażnienia. Jednak jeśli wykonacie próbę i jest wszystko ok, sprawdźcie jak Wasza skóra reaguje w dłuższej perspektywie czasu. Jeśli macie mocno uszkodzoną barierę naskórkową to pamiętajcie, że nawet zalecane składniki takie jak mocznik mogą wywoływać efekt pieczenia. W takich przypadkach najpierw skupiamy się na wzmocnieniu bariery, głównie dostarczając lipidy, a jak sytuacja się ustabilizuje możemy podjąć kolejna próbę wprowadzenia nowych składników. Pielęgnacja skóry atopowej jest trudna bo musimy dostosowywać się do obecnego stanu cery, który też ciągle się zmienia. Wystarczy duża dawka stresu, a już na pewno zauważymy to na naszej skórze. Także obserwujemy, dostosowujemy pielęgnacje do sytuacji i działamy dalej. Jeśli tylko coś nas piecze, wystąpi zaczerwienie lub wzmożony świąd, cokolwiek nie nałożyliśmy na skórę od razu zmywamy! Panuje też przeświadczenie, że atopicy powinni unikać produktów z kompozycjami zapachowymi, barwnikami i konserwantami. O ile te dwie pierwsze grupy faktycznie mogą podrażniać i jeśli macie tego typu doświadczenia to jak najbardziej ich unikajcie. Ja nie wyobrażam sobie użycia kosmetyku nie zawierającego odpowiedniego systemu konserwującego. Jeśli macie stwierdzoną alergię na konkretny konserwant to jak najbardziej unikajcie go, jak każdego innego alergenu. Przypominam jednak, że przy AZS mamy już i tak zaburzony mikrobiom i tendencję do nadkażeń. Jeśli będziemy jeszcze używać produktów, w których potencjalnie wytworzą się dodatkowe kultury bakterii i grzybów...... Ja sobie tego nie chce nawet wyobrażać..... Panujący obecnie trend naturalności, tez sprawia, że utożsamiamy kosmetyki naturalne z czymś bezpieczniejszym i lepszym. To nie do końca tak wygląda. Pisałyśmy już o tym w artykule - Kosmetyk naturalny, czyli jaki? Zwracam szczególną uwagę na ekstrakty, które mogą zawierać czasem setki komponentów. Czy możecie mieć pewność, że na żaden z nich nie jesteście uczuleni? Ja nie mam. Nie znaczy to, że nie powinniśmy używać takich produktów, ale bądźmy świadomi i obserwujmy jak reaguje nasza skóra. Zachęcam również do czerpania informacji odnośnie samej choroby, najnowszych metod leczenia oraz rekomendacji co do stosowanych produktów z rzetelnych źródeł jak na przykład PTCA - Polskie towarzystwo Chorób Atopowych www.ptca.pl Jak żyć z AZS? Najlepiej spokojnie i szczęśliwie! Jest to choroba przewlekła, a więc i niezwykle męcząca, szczególnie jeśli toczymy z nią walkę już od lat, nawet w wieku dorosłym. Najistotniejsza jest oczywiście dobrze dobrana terapia i właściwa pielęgnacja. Z atopią trzeba się trochę dogadać i zaakceptować. Momentami nie jest łatwo, uwierzcie mi, wiem.... Jest wkurzająca, upierdliwa, problematyczna i mocno wpływa na komfort życia. Czasami trzeba mieć ją trochę w d.... a czasem przytulić i pomyśleć co tu zrobić, żeby było nam lepiej. Podkreślam jeszcze raz, że Wasz komfort życia, poczucie spełnienia i stan psychiczny mają OGROMNY wpływ na stan skóry, zadbajcie o to koniecznie. Zalecam również nieprzejmowanie się ewentualnymi komentarzami osób trzecich, chociaż wiem jak to może czasami wyprowadzić z równowagi. W łagodnych stanach zadbajcie mocno o siebie i życzę Wam, aby zmiany powracały jak najrzadziej. W ciężkich stanach, z tego miejsca pozdrawiam wszystkich z tej grupy, lekko nie będzie, ale da się! Ja miałam nie skończyć szkoły, a później najlepiej zostać księgową, żeby ograniczyć kontakt z ewentualnymi "chemikaliami". Z edukacją poszło mi całkiem nieźle i skończyłam kosmetologię, gdzie laboratoria były moimi ulubionymi zajęciami!
- Jak dbać o skórę wokół oczu?
Nie ma co ukrywać, że największą wagę w pielęgnacji przykładamy do twarzy i jakości naszej cery, a po macoszemu traktujemy skórę oczu i szyi. A to właśnie w tych miejscach widać pierwsze oznaki starzenia. Czy skórę wokół oczu powinniśmy traktować innymi kosmetykami? Jeśli tak, to na co zwracać uwagę? Jak zbudowana jest skóra wokół oczu? Najczęstsze mankamenty w okolicy oka z jakimi się borykamy to Jak pielęgnować skórę wokół oczu Jakich surowców poszukiwać w produktach pod oczy Jak zbudowana jest skóra wokół oczu? Skóra pod oczami to najcieńszy i najdelikatniejszy obszar na naszej twarzy. Poza wizualnym aspektem pełni mega ważną funkcję - ochrania naszą gałkę oczną. Jej grubość to ok 0,5mm, gdzie w innych partiach grubość naszej skóry to 4mm! Do tego wszystkiego posiada mało gruczołów łojowych (gruczoły potowe w ogóle nie występują w skórze wokół oczu), naczynia krwionośne umiejscowione są bardzo luźno, a limfa niezbyt chętnie poddaje się przemieszaniu (fachowo mówiąc, w tym obszarze jest słabe krążenie limfy i krwi). Najczęstsze mankamenty w okolicy oka z jakimi się borykamy to: Cienie pod oczami - to głównie efekt prześwitujących naczyń krwionośnych, jak wiadomo skóra pod oczami jest cienka i bardzo delikatna. Mogą się pojawiać w wyniku zmęczenia czy braku snu, przy chorobach, ale bardzo często są naszą „urodą” gdyż mamy bardzo cienką skórę pod oczami. Opuchnięte oczy - przyczyną głównie są zastoje limfy (tak jak wcześniej wspominałyśmy niezbyt chętnie chce ona się przemieszczać u nas w tym obszarze). Jeśli do tego dorzucimy przemęczenie, brak snu, alkohol czy spożywanie większej ilości soli (która przyczynia się do zatrzymania wody w organizmie) i wiek to efekt opuchniętych oczu jest murowany. Zmarszczki, utrata jędrności - wiek, ale również sama budowa skóry wokół oczu nam nie pomaga. Niewielka ilość gruczołów łojowych przyczynia się do przesuszania skóry w tej okolicy, a jak wiadomo sucha skóra szybciej zaczyna tracić jędrność. Zmarszczki w okolicy oka pojawiają się również w wyniku naszej mimiki, ale broń boże z tego powodu z niej nie rezygnujcie czy ze stylu życia. Jak pielęgnować skórę wokół oczu Musimy pamiętać, że skóra pod oczami jest bardzo delikatna, cienka i wrażliwa. Unikamy takich błędów jak: tarcie oka, szczególnie podczas mycia i demakijażu. Jeśli makijaż zmywamy płatkami kosmetycznymi przyłóżmy je do oczu i przytrzymajmy przez chwilę. Bardzo dobrze z usuwaniem makijażu radzi sobie płyn micelarny Authentic Niacynamid od Tołpy. Podczas zmywania delikatnie masujmy w okolicach oka, świetnie się nadaje do tego masełko emoliencyjne od Bandi (pełna recenzja tutaj) Podczas aplikacji kremu nie rozciągajmy skóry, a delikatnie go wklepujmy, przy okazji możemy wykonać masaż. Do tego wszystkiego pamiętajmy o odpowiedniej ilości snu, piciu wody (zapobiega powstawaniu obrzęków i sprzyja nawilżeniu skóry) i oczywiście ochronie przeciwsłonecznej nie tylko w postaci kremów, ale również okularów przeciwsłonecznych. Jakich surowców poszukiwać w produktach pod oczy Na rynku jest ogromna ilość produktów pod oczy. Znajdziemy różne formy aplikacji od: kremów, maseczek, płatków pod oczy, serum. Każdy znajdzie coś dla siebie. Jeśli nie borykamy się jeszcze z pierwszymi zmarszczkami to przy pielęgnacji oczu skupmy się przed wszystkim na delikatnym demakijażu i odpowiednim nawilżeniu! Skóra nawilżona jest elastyczna, mniej podatna na działanie szkodliwych czynników zewnętrznych. Surowce nawilżające i uelastyczniające to: Niacynamid Kwas hialuronowy Pantenol Alantoina Skwalan masła i oleje Natomiast jeśli Twoja skóra jest już dojrzalsza lub borykasz się z opuchniętymi oczami, cieniami to szukaj odpowiednio. Przy cieniach pod oczami szukaj kremów z takimi surowcami jak: Kofeina - ponieważ pobudza krążenie (np. krem od Miya) Witamina C - dlatego, że wzmacnia i rozjaśnia skórę Zielona herbata - stymuluje mikrokrążenie (np. krem pod oczy od Make me Bio) Świetlik lekarski Kasztanowiec zwyczajny Arnika górska CICA Do tego wszelkiego rodzaju masaże, rollery, które przyczynią się do pobudzenia krążenia. Wybór tych produktów jest bardzo szeroki, każdy znajdzie coś dla siebie. Ostatnio popularnością cieszą się produkty, rollery, które chłodzimy w lodówce przed aplikacja, efekt jest natychmiastowy. Przy opuchliźnie szukaj kremów z takimi surowcami jak: Babka lancetowata Świetlik CICA Do tego wszelkiego rodzaju masaże, rollery, które przyczynią się do pobudzenia limfy i jej przemieszczenia. Obecnie na rynku jest bardzo szeroki wybór tych produktów, znajdziemy również kremy, sera, które zamknięte są w opakowanie z rollerem. Ostatnio popularnością cieszą się produkty, rollery, które chłodzimy w lodówce przed aplikacja np. Efekt jest natychmiastowy. UWAGA: Wykonując masaże twarzy pamiętajmy, aby nie wykonywać je na suchej twarzy. Użyjmy jakiegoś serum lub oleju np. olej konopny od CUDO czy skwalan od Ministerstwa Dobrego Mydła. Dzięki temu podczas masażu będzie odpowiedni poślizg, nie będziemy ciągnąć naszej skóry. Nie dotyczy to rollerów z igiełkami! Surowce przeciwzmarszczkowe: Peptydy Kwas hialuronowy Retinol (w niskim stężeniu) Niacynamid Bakuchiol Adaptogeny (np. krem od Tołpy, o którym pisałyśmy tutaj) Ceramidy masaż Kobido czy joga twarzy. Nasza twarz to nie tylko skóra i naczynia krwionośne, ale również szereg mięśni, które pracują 24h. Dbamy o dobrą kondycję naszego ciała, ale jakoś kompletnie zapominamy aby dbać o kondycję naszych mięśni twarzy. A to one odpowiadają za nasz owal, uniesione czy opadnięte powieki. Jogę twarzy polecamy spróbować z Martą Kucińską. Oczy i skóra wokół nich to delikatny twór, dbajmy o nie jak o najważniejszych członków rodziny, aby pozostały z nami jak najdłużej w najlepszej kondycji. Pamiętajmy aby skórę traktować delikatnie i nawilżać, a już będzie dobrze. Oczy chrońmy i odpowiednio ćwiczmy (np. trening oczu qigong) aby nasz cyfrowy świat nie sprawił, że nagle wszyscy w wieku 4 lat będziemy nosić okulary....
- Glass skin - jak ją uzyskać?
Krystaliczna cera któż o niej nie marzy? Wraz z premierą filmu Barbie temat nieskazitelnej urody powrócił, aczkolwiek mamy wrażenie, że kult idealnej lalki odchodzi już do szafy, co nas niezmiernie cieszy. Jednak nie ma co ukrywać, że cera typu Barbie jest do pozazdroszczenia. Czy cera niczym tafla szkła, nieskazitelna, promienna jest w ogóle możliwa do osiągnięcia? W tym artykule znajdziesz na to odpowiedź. Co to jest Glass Skin? Jak uzyskać efekt glass skin? Co to jest Glass Skin? Glass Skin czyli efekt idealnie gładkiej skóry, niczym tafla szkła. Bez widocznych niedoskonałości, idealnie gładka, wyrównana, promienna. Trend przyszedł do nas z pielęgnacji koreańskiej, która od zawsze koncertuje się na wieloetapowej pielęgnacji, aby uzyskać promienny i młodzieńczy wygląd. Warto podkreślić, że przy efekcie glass skin, nie chodzi o uzyskanie nieskazitelnej lub pozbawionej porów cery (co byłoby nierealne) ale na doprowadzeniu skóry do jak najzdrowszego stanu. Efektu tego również nie uzyskamy samym makijażem. Kluczem do glass skin jest odpowiednia i systematyczna pielęgnacja. Jak uzyskać efekt glass skin? Przede wszystkim systematyczną pielęgnacją, odpowiednią dietą - bogatą w kwasy nienasycone i odpowiednie nawodnienie naszego organizmu. Kiedyś mówiło się, że dorosły człowiek powinien spożywać ok 2 litry wody, obecnie wiadomo, że nie ma magicznej liczby dla każdego, wszystko zależy od naszej wagi. Na 1 kg ciała powinniśmy spożywać 0,02 litra wody. W słoneczne dni i przy wysiłku fizycznym oczywiście więcej. Do tego odpowiednio dobrana i systematyczna pielęgnacja, bazująca na 4 ważnych etapach pomoże w uzyskaniu skóry niczym taflę szkła. Koreanki stosują warstwową pielęgnacją, czyli nakładają na skórę, kilka warstw lekkich kosmetyków o silnym działaniu nawilżającym, które tworzą na skórze transparentną, świetlistą powłoczkę. Glass Skin czyli efekt idealnie gładkiej skóry, niczym jak tafla szkła 1. Demakijaż i oczyszczanie To podstawowy i najważniejszy etap naszej pielęgnacji. Skórę powinniśmy oczyszczać minimum 2 razy dziennie - rano i wieczorem. Oczyszczaniu poświęciłyśmy osobny post zerknij do niego aby dowiedzieć się dlaczego jest to ważny etap i jakich błędów unikać. Po całym dniu najlepszym rozwiązaniem będzie oczyszczanie dwuetapowe, jako pierwszy krok wybierz tłuszczowy produkt, który ułatwi zmycie trudu całego dnia, makijaż, filtru UV; w myśl tłuszcz rozpuszcza tłuszcz. Kolejno sięgnij po produkt wodny piankę lub żel. Produkty do pierwszego etapu oczyszczania: Eeeny meeny łagodny balsam do demakijażu Boska pszczoła oleożel Polemika hydrofilne masło oczyszczające Produkty wodne: Miobel delikatna emulsja do oczyszczania Söppö żel do mycia twarzy AA pianka do mycia twarzy z CICA 2. Złuszczanie Szara, zmęczona, matowa skóra często jest skutkiem nagromadzenia martwego naskórka. Najlepszym sposobem na jego usunięcie jest ekfoliacja czyli złuszczanie. Dzięki temu zabiegowi również lepiej produkty wnikają w skórę. Pamiętaj tylko aby nie przesadzać z jego częstotliwością, 2 razy w tygodniu to max. Na częstotliwość ma znaczenie typ naszej skóry (przy cerach tłustych można wykonywać częściej), tryb życia (chociażby życie w dużym mieście, mocniej wpływa na zanieczyszczenie) czy stosowanie mocnego makijażu. Rodzaj eksfoliatora dobierz do typu swojej cery! Zerknij do postu rodzaje peelingów, aby poznać zasadnicze różnice pomiędzy peelingiem chemicznym i mechanicznym i dowiedzieć się jaki peeling polecany jest do cer wrażliwych, a jaki do tłustych. Peelingi enzymatyczne od Tołpy, eeny meeny, Veoli Botanica Ph doctor peeling kwasowy ala gentle scrub 3. Tonizacja Głównym zadaniem toniku jest przywrócenie odpowiedniego pH (lekko kwaśnego) naszej skórze po myciu. Nasza bariera naskórkowa najlepiej funkcjonuje w lekko kwaśnym pH, szczelna bariera chroni nas nie tylko przed zanieczyszczeniami, ale również zatrzymuje wodę, odpowiednio nawilżona skóra wygląda lepiej, jest elastyczniejsza i sprężysta. Więcej o barierze naskórkowej przeczytasz tutaj. Dodatkowo toniki w pielęgnacji koreańskiej mają zapewnić odpowiedni poziom nawilżenia i umożliwić lepsze wchłanianie kolejnych produktów. Toniki lubiane przez Kosmos w Słoiczku: Eeeny meeny jogurtowy tonik Miobel tonik róża z maliną Bandi Tonik mgiełka SOS 4. Nawilżanie Nawilżanie to oczywistość każdej rutynowej pielęgnacji skóry, nawet tłustej. Przy wieloetapowym nakładaniu produktów, warto sięgać po produkty, które mają lekką konsystencję, a jednocześnie zapewnią maksymalne nawilżenie. Warto wybierać produkty bogate w surowce nawilżające jak np.: CICA (wąkrotka azjatycka), kwas hialuronowy, ektoina, wyciągi roślinne, skwalan oraz takie, które będą wzmacniały naszą barierę naskórkową i zapobiegały wodzie jak ceramidy (więcej o nich tutaj). Nudmusess wielozadaniowa maska nawilżająca W klasycznej pielęgnacji koreańskiej do efektu skin glass wymieniane są jeszcze etapy stosowania serum, kremu pod oczy, olejowania czy masek w płachcie. My jednak jesteśmy pragmatyczne i zdajemy sobie sprawę z ograniczeń czasowych dla wieloetapowych pielęgnacji. Stąd w naszym zestawieniu pominęłyśmy te kroki do efektu glass skin. Przy ostatnim etapie nawilżania, możemy również poszukiwać produktów wielozadaniowych, które nie tylko nawilża naszą skórą, ale również złagodzą ewentualne podrażnienia, wyrównają koloryt. be'liv krem regenerujący z probiotykiem Bandi emulsja silnie nawilżająca Nawilżanie to konieczność każdej rutyny pielęgnacjnej skóry, nawet tłustej Efekt glass skin to żmudny i systematyczny proces, wymagający czasu. Rynek kosmetyczny nie znosi próżni, bardzo dobrze wie, że konsumenci oczekują szybkich efektów, stąd na rynku możemy znaleźć sporo produktów deklarujących efekt glass skin bez systematycznej pracy. Przede wszystkim produkty te bazują na surowcach, które wizualnie poprawiają kondycję cery takie jak: - dodatki rozświetlające - których zadaniem jest rozświetlenie, zniwelowanie matowego koloru skóry. Często określa się to efektem soft focus, odbijania światła dla pożądanych efektów - krzemionka - daje efekt wypełnienia, wygładzenia i soft focus - surowce silnie nawilżające, łagodzące, wyciszające stany zapalne Pamiętaj jednak, że pół środki nie zapewnią Ci zdrowej i dobrze wypielęgnowanej skóry. Odpowiednio dobrana pielęgnacja do naszego typu cery, tryb życia może sprawić, że nasza skóra może wyglądać jak tafla szkła.
- TEWL - najważniejszy parametr skóry.
TEWL. Czy spotkaliście się już kiedyś z tym skrótem? Jeśli nie, to zachęcamy do przeczytania tego artykułu, bo jest to jeden z najważniejszych parametrów skóry. Jeśli już coś wiecie na temat TEWL, to warto sprawdzić czy dobrze rozumiecie zachodzące procesy i jak je wykorzystać w praktyce. Zainteresowani? W takim razie zaczynamy! TEWL – czyli co? Czemu TEWL jest tak ważny? Kiedy mamy do czynienia z nadmiernym TEWL? Czym może być spowodowana nadmierna transepidermalna ucieczka wodny? Jak zadbać o skórę przy nadmiernym TEWL? TEWL – czyli co? Skrót TEWL pochodzi z angielskiego TransEpidermal Water Loss, czyli transepidermalna utrata wody. Brzmi skomplikowanie, a samo słowo „utrata” nie kojarzy nam się zbyt pozytywnie. Zapewniamy jednak, że nie ma się czego obawiać. Jest to naturalny proces zachodzący w naszym organizmie określający ilość wody, która została utracona przez naskórek w jednostce czasu, w wyniku procesu parowania. Szacuje się, że zdrowy człowiek w ciągu doby traci około 300-400 ml wody. Sam TEWL to proces, który nie ma negatywnego wpływu na nasze zdrowie czy stan skóry. Sprawa zaczyna się jednak komplikować kiedy możemy mówić o NADMIERNEJ utracie wody, co sugeruje nam, że mamy do czynienia z jakimiś zaburzeniami w obrębie naszego naskórka. Problem stanowi nadmierny TEWL, a nie proces sam w sobie. Czemu TEWL jest tak ważny? TEWL możemy bezpośrednio połączyć z poziomem nawilżenia naszej skóry. Jak wiemy, jest to podstawowy parametr skóry i jeśli nie zadbamy o odpowiednią ilość wody w naskórku to wszystkie inne procesy nie będą działać prawidłowo. Dodatkowo wzmożona transepidermalna utrata wody nie powstaje sam z siebie, ale jest wynikiem na przykład zaburzeń w funkcjonowaniu bariery naskórkowej, kolejnego kluczowego aspektu dla utrzymania zdrowej skóry. Więcej o barierze przeczytacie w naszym wcześniejszym artykule - …… . Dlatego tak ważne jest, aby dobrze zrozumieć ten proces i kiedy możemy przypuszczać, że dochodzi u nas do nadmiernej utraty wody. Kiedy mamy do czynienia z nadmiernym TEWL? Jeśli nie występują żadne zaburzenia skórne, to kolokwialnie ten stan możemy nazwać „skóra jak pupcia niemowlęcia”, czyli dobrze nawilżona, gładka, miękka w dotyku, niepodrażniona. Jest to niejako wyznacznik do którego wszyscy dążymy poprzez pielęgnację. Wszystko co jest odchyleniem od tego stanu świadczy o różnego rodzaju zaburzeniach, między innymi TEWL. Nadmierna transepidermalna ucieczka wody objawia się typowymi cechami odwodnienia: - nadmierna suchość - czasem nawet pomimo intensywnie nawilżające pielęgnacji - większa ilość zmarszczek – mówimy wtedy o tzw. „zmarszczkach z odwodnienia” - szorstkość naskórka - nadmierne łuszczenie się w postaci znienawidzonych przez wszystkich „skórek” - większa podatność na podrażenienia - towarzyszące uczucie „ściąnięcia” skóry Skóra zaczyna wykazywać wszystkie charakterystyczne cechy dla cery odwonionej. Czym może być spowodowana nadmierna transepidermalna ucieczka wodny? Pamiętajmy, że nadmierny TEWL może być stanem przejściowym i jeśli wdrożymy odpowiednie rozwiązania, poziom nawilżenia wróci do normy. Nieco inaczej może to wyglądać, gdy nadmierna ucieczka wody to efekt bardziej złożonych procesów zachodzących ze względu na choroby takie jak AZS czy łuszczyca. Jednak i w tych przypadkach możemy zmniejszyć TEWL. Do czynników zwiększających TEWL należą: - zaburzenia bariery naskórkowej, często wynikające z nieprawidłowej pielęgnacji – zbyt intensywne złuszczanie czy stosowanie zbyt agresywnych składników aktywnych wywołujących u nas podrażnienia - zimowy okres grzewczy – ogrzewanie sprawia, że wilgotność powietrza spada przez co zwiększa się parowanie, a wraz nim TEWL - klimatyzacja – z kolei latem, gdy nadużywamy klimatyzacji zachodzi dokładnie ten sam proces zmniejszenia wilgotności powietrza - niska temperatura – zimą często pijemy mniej wody, a więcej ciepłych napojów, które tak naprawdę nas odwadniają, do tego przy niskich temperaturach zmniejszone jest wydzielanie sebum, które dodatkowo chroni przed parowaniem - nadmierne stosowanie środków powierzchniowo czynnych – bardzo dobrze pełnią swoją funkcję oczyszczająca, ale niekiedy aż za bardzo wymywają nasze sebum i przyczyniają się do ucieczki wody - kuracje przeciwtrądzikowe – często podczas terapii dochodzi do nadmiernego przesuszenia skóry, dlatego tak ważne jest, aby dbać o nawilżenie nawet w przypadku skóry tłustych - choroby jak AZS czy łuszczyca Jak zadbać o skórę przy nadmiernym TEWL? Przy nadmiernym TEWL przede wszystkim najlepiej najpierw jest znaleźć jego przyczynę. Sprawdzić jak wygląda nasze otoczenie i wilgotność powietrza, zwrócić uwagę na aktualną porę roku oraz zastanowić się czy nie jest to wynik niedawnej pielęgnacji. Następnie najlepiej wyeliminować niekorzystne dla nas czynniki i zastosować naprawcze procesy. Punktem pierwszym będzie wprowadzenie do pielęgnacji kosmetyków zawierających emolienty tłuste. Jak sama nazwa wskazuje są one na bazie tłuszczy, często roślinnych i uszczelniają barierę hydrolipidową. Dodatkowo tworzą na powierzchni film okluzyjny, który działa jak pewnego rodzaju plaster na nasz rozszczelniony naskórek i stanowi fizyczną barierę zapobiegająca ucieczce wody. Pamiętaj nie stosuj okluzji ciągłej zbyt długo! Spowoduje ona zatrzymanie wody, jednak jednocześnie da sygnał skórze, że poziom nawilżenia jest wystarczający, co wywoła zmniejszenie produkcji naturalnych czynników nawilżających i ponownie doprowadzi do odwodnienia. Warto, aby kosmetyki oprócz emolientów tworzących film zawierały takie surowce jak na przykład ceramidy, przyśpieszające regenerację czy składniki NMF utrzymujące wodę w naskórku. Przy odwonionej skórze unikaj intensywnego oczyszczania, pocierania ręcznikiem, nadmiernego złuszczania oraz stosowania składników takich jak retinol, które mogą dodatkowo podrażnić. Pamiętaj odpowiednie nawilżenie jest podstawą zdrowej skóry!











